Od tygodnia cierpiałam na regularne skurcze żołądka. Gdy tylko w moich myślach pojawiły się dwa słowa - "Filip wyjeżdża" lądowałam w toalecie. Zatroskany przyjaciel proponował wizytę u lekarza, ale co mu powiem? "Przepraszam, cierpię na miłość"? Wszystko bez sensu. Usiadłam na łóżku, puściłam na full głośniki. Słyszałam tylko głos 2paca i swoje myśli. Sielanka długo nie trwała, rozległo się pukanie.
- Kto tam?
- No, lokator - odrzekł znudzony głos Mike'a.
- Po co pukasz? - zapytałam przyjaciela.
- Nie ważne, co tam słychać? - usiadł koło mnie.
- W sumie beznadzieja, jutro już Filipa nie będzie, jakbyś się czuł na moim miejscu? Chyba tak samo.. - zwierzyłam się.
- Ja się teraz czuję tak samo - nie zrozumiałam.
- Czemu? O co chodzi?
- O Juliett, to skomplikowane - zaczął - nie potrafię do niej dotrzeć. Ta dziewczyna chowa w sobie wielką tajemnicę. Jest inna.. Zawsze jakoś układało mi się z dziewczętami, a teraz? Nie potrafię nic zrobić, dostaję paraliżu na jej widok - opowiedział jednym tchem.
- Mike, jestem pewna, że jeżeli pokonasz samego siebie, zdziałasz więcej niż sobie wyobrażasz - doskonale wiedziałam, że zachowują się jak małe dzieci. Jednego ciągnie do drugiej i na odwrót. To takie banalne..
- Bałaś się kiedyś? Tak bardzo, ze gdy tylko myślisz o tej osobie, to skręca ci brzuch? - co za ironia..
- Tak, nadal się boję. Teraz wstań i idź do niej.. załatw swoje sprawy i nie truj już mi tu - wydałam polecenie po czym weszła Jull - no, w samą porę. Zostawiam was samych - uśmiechnęłam się i wyszłam.
- Kto tam?
- No, lokator - odrzekł znudzony głos Mike'a.
- Po co pukasz? - zapytałam przyjaciela.
- Nie ważne, co tam słychać? - usiadł koło mnie.
- W sumie beznadzieja, jutro już Filipa nie będzie, jakbyś się czuł na moim miejscu? Chyba tak samo.. - zwierzyłam się.
- Ja się teraz czuję tak samo - nie zrozumiałam.
- Czemu? O co chodzi?
- O Juliett, to skomplikowane - zaczął - nie potrafię do niej dotrzeć. Ta dziewczyna chowa w sobie wielką tajemnicę. Jest inna.. Zawsze jakoś układało mi się z dziewczętami, a teraz? Nie potrafię nic zrobić, dostaję paraliżu na jej widok - opowiedział jednym tchem.
- Mike, jestem pewna, że jeżeli pokonasz samego siebie, zdziałasz więcej niż sobie wyobrażasz - doskonale wiedziałam, że zachowują się jak małe dzieci. Jednego ciągnie do drugiej i na odwrót. To takie banalne..
- Bałaś się kiedyś? Tak bardzo, ze gdy tylko myślisz o tej osobie, to skręca ci brzuch? - co za ironia..
- Tak, nadal się boję. Teraz wstań i idź do niej.. załatw swoje sprawy i nie truj już mi tu - wydałam polecenie po czym weszła Jull - no, w samą porę. Zostawiam was samych - uśmiechnęłam się i wyszłam.
*oczami Michaela*
W drzwiach stanęła cudowna dziewczyna. Niska blondynka o kocich oczkach, znakomitej figurze. "Ślinka ciekła" .
-Cz-cześć - wydukałem.
- No siema, widziałeś gdzieś mojego i phona? - dobry początek..
- Nie, nie widziałem - trzasnąłem drzwiami i wyszedłem. Nie wiem nawet czemu. Wkurzyłem się, nie potrafiłem nic zrobić. Julliett traktowała mnie jak intruza. Szedłem szosą, skupiając się na swoich przemyśleniach. Może lepiej byśmy zostali tylko przyjaciółmi? Może to nie jest nam pisane? Jednym słowem nie mam szczęścia do.. nie, nie do miłości. Nie mam szczęścia do niczego. Nagle poczułem intensywny zapach perfum mojej miłości. Odwróciłem się - nikogo nie było. Rozejrzałem się i nadal nic. Po pewnym czasie zorientowałem się, iż to moja koszulka. Usiadłem na krawędzi góry, ściągnąłem wierzchnią część garderoby i przyglądałem się jej. Następnie popatrzyłem się przed siebie. Wielki wodospad. Może to czas, aby uśmierzyć swoje cierpienia? Troszkę zaboli i koniec, nic nie jest nam dane na zawsze! Może tam u góry będzie lepiej? Stanąłem.. byłem gotowy do skoku..
-PRZEPRASZAM ZA NIEOBECNOSĆ, TERAZ BĘDĘ NA BIEŻĄCO-
jej.. uwielbiam twojego bloga ! masz talent !
OdpowiedzUsuńi potrafisz trzymać w napięciu.. teraz będę cały czas myślała, czy Michael skoczy ! zapowiada się baaardzo ciekawie ^^
Twój blog jest bardzo ciekawy, uwielbiam go czytać! Strasznie długo czekałam na rozdział, co było mega wkurzające, ale już jest! ; d
OdpowiedzUsuń